Wyprawa Karaiby 2019 - Szlakiem Czarnej Perły i nie tylko

Etap: 19.16

Trasa rejsu: Biskaje A Coruna - La Rochel



Termin:
od 2019.07.27 do 2019.08.17
Czas trwania:
21 dni
Ilość mil morskich:
600 (średnio 29 na dzień)
Skipper:
Zbigniew Jałocha
Kontakt ze skipperem:
601552210, email: jalochaz@gmail.com
Wolnych miejsc:
4

 

Rejs poprzez 2 kraje , 3 kultury,  4 autonomiczne regiony i najlepsze kuchnie w Starym Świecie!

Czyli: GALICJA,  KANTABRIA , kraj BASKÓW ( dawniej Baskonia)  , Akwitania

 Podajemy za Wikipedią:

Galicja, kraina historyczna na Półwyspie Iberyjskim z ośrodkiem kulturalnym i administracyjnym w Santiago de Compostela. Graniczy z Asturią i Kastylią i Leonem od wschodu, z Portugalią od południa i z Oceanem Atlantyckim od północy i zachodu.

Kantabria (hiszp. Cantabria) – wspólnota autonomiczna w Hiszpanii zawierająca jedną prowincję o tej samej nazwie. Kantabria położona jest w północnej Hiszpanii nad Zatoką Biskajską. Od zachodu graniczy z Asturią, od południa z Kastylią i Leonem a od wschodu z Krajem Basków.

Kraj Basków (dawniej także: Baskonia; bask. Euskadi, Euskal Herria, hiszp. País Vasco; nazwa oficjalna: Euskal Autonomia Erkidegoa – Comunidad Autónoma Vasca) – wspólnota autonomiczna w północnej Hiszpanii, położona nad Zatoką Biskajską.

 Akwitania (fr. Aquitaine) – kraina historyczna i dawny region administracyjny we Francji, położony na wybrzeżu atlantyckim w południowo-zachodniej części kraju. Region graniczył z Hiszpanią oraz regionami: Poitou-CharentesLimousin i Midi-Pireneje

 

Rejs  zaczniemy w A Corunie gdzie warto zobaczyć jedną z najstarszych latarni morskich zwaną wieżą Herkulesa. Jest jedyną zachowaną latarnią morską wzniesioną przez Rzymian jest najstarszą działającą latarnią morską na świecie, wysokość 55 mtr!



Stare  miasto, port i najlepsze owoce morza, to na wieczór program minimum.



Do Bazyliki Santiago de Compostela jedzie się pociagiem 40 minut, więc i dla ducha czas znajdziemy.

Zanim dopłyniemy do kraju Basków zatrzymamy się w Santander, region Kantabria.

Wchodząc do Santander przepłyniemy przez zatokę, która należy do najładniejszych zatok świata. Z wody świetnie widać całe miasto, Pałac Magdaleny oraz latarnię morską Faro Cabo Mayor. W Santander koniecznie trzeba odwiedzić także Mercado De La Esperanza, gdzie kupicie nie tylko świeże ryby i owoce morza, ale również wiele lokalnych specjałów.



Pierwszym portem w kraju Basków będzie Bilbao. Tu zatrzymamy się na dłużej bo jest co zwiedzać.

Punkt Nr. 1 to Muzeum Guggenheima w Bilbao które zostało oddane do użytku w 1997 roku. Niemal z miejsca stało się największą atrakcją turystyczną miasta i rozsławiło je na całym świecie. Największą atrakcją starówki Bilbao jest spacer w dzielnicy nazywanej Siete Calles (Siedem ulic). W trakcie spaceru wąskimi uliczkami mija się wiele ładnych placów (otoczony arkadami Plaza Nueva) oraz barów, w których oczywiście królują przekąski pintxos ( pinczos- takie większe tapas) )  popijane szklaneczką wina (tzw. txikito)



San Sebastian/Hondarribia

San Sebstian to prawdziwy kurort, ale marina zbyt mała dla NCH2, dlatego zatrzymamy się parę mil dalej w prześlicznym miasteczku Hondarribia na granicy Hiszpańsko-Francuskiej.

Dla smakoszy to prawdziwy raj bo gastronomia jest dla basków jednym z najważniejszych elementów tożsamości kulturowej.  Kuchnia baskijska opiera się zarówno na tradycyjnych potrawach przekazywanych z pokolenia na pokolenie w obrębie rodzin, jak i na innowacjach wprowadzanych przez działalność tzw. „towarzystw gastronomicznych” (txokos).

Dla mnie odkrycie były tutejsze PINTXOS, ( pinchos) ,proponuje kulinarny clubbing od baru do baru w każdym zamawiamy tylko jeden Pinchos, poezja. Wycieczka promen na drugą strone rzeki i jesteśmy po 5 minutach we Francji! Tez super jedzonko J

W kraju Basków jest więcej restauracji z gwiazdkami Michelina niż w całej Hiszpanii.

W samym Bilbao mamy 22 restauracje w przewodniku Michelinaa malukiej Hondaribii 12!



 

Kulturowo i kulinarnie kraj Basków kończy się w Biarritz już po stronie francuskiej, tam podjedziemy ..autobusem :-)

 O Biarritz tak pisał przed laty Gałczyński:


Ślicznie tam było, uroczo,

księżyc przyświecał nocą,

a we dnie po plaży bez gaci

najwybitniejsi spacerowali dyplomaci;

stenotypistki z papieskich biur,

leżąc na wznak, badały formy chmur,

a ci dranie

Amerykanie

pluli

i gumę żuli.

Chińczycy... Zresztą sam pan wie,

że w Biarritz nie jest źle


No a potem to już tylko wina z Bordeaux w towarzystwie lokalnych serów; Rocamadour to młody kozi ser,  i Chaumes który od wieków produkowany  trapiści (zakonnicy) , miękki ser o miękkiej pomarańczowej skórce i aromacie orzechów

 

Rejs  zakończymy  w La Rochelle – słynny m kurorcie  porcie morskim. Czy znajdziemy tam wpływy Bretanii w lokalnych tawernach? Jeśli podadzą nam cydr zamiast wina , to na pewno należy zamówić Cote de Porc a la Normande (Kotlety wieprzowe z calvadosem i jabłkami) lub  Ripes a la mode caen (Flaczki z Caen)

 

Zapraszamy smakoszy i żeglarzy.. będzie czasem bujać :-)



Wróć do opisu wyprawy