Aktualności
Grenlandia 2013 - Przez Wyspy Zielone
Etap: N 06
Lotnisko Kangerlussuaq
2013.08.11
Chyba ostatnie chwile etapu N 06 na grenlandzkiej ziemi. Radiostacja Thule 2013 FM kończy nadawanie. Życzymy miłego dalszego życia.
Kapitański spacer
2013.08.10
Góry lodowe pod kościółkiem. Qajaqi. Inuiciątko z dużą strzelbą. W warsztacie "artysty ludowego". Ceny 40 % tych z Main Street. Ostatnie wyjście w morze. Fotograf po długiej wędrówce na przybrzeżnej skale. Sesja foto wśród lodów. Modelka najpierw całkiem goła, potem pod żaglami.
Ilulissad
2013.08.09
Po & godzinach przedzierania się przez labirynty growlerów i gór lodowych ( czasem jak małe miasto z wieżowcami), niekiedy we mgle, jesteśmy w Ilulissacie. Po wycieczce do fiordu Ilulisat ( lista UNESCO), gdzie cieli największy producent lodu na półkuli północnej (jakieś 20 milionów ton dziennie). A teraz z okazji ocalenia oddajemy sie kulinarnej rozpuście. Świeże halibuty i dorsze ( po morskim kursie 0,6 paczki/szt.) i krewetki Brata Alberta.
Wyjście z Rodebay
2013.08.08
Po wyjściu z Rodebay przy górce lodowej pasły się 3 wieloryby i machały ogonami. Później przez lód. Do przodu, do tyłu, do przodu... i w końcu otwarta woda. Żegluga przez zatokę Disko. Słońce. Góry lodowe (jedna się rozpadła). Przy wejściu dowiewa 30 węzłów, ale wchodzimy do spokojnej zatoczki, to jest Dobry Port, Godhavn, Qeqertersuaq. Urocza była stolica północnej Grenlandii z widokiem na promenadę gór lodowych i kościołem inspirowanym jakby norweskimi kościółkami stav. A teraz płyniemy pod wszystkimi 3 żaglami. to nic, że 75 st. do oczekiwanego kursu. Jesteśmy szczęśliwi.
Cieśnina Vaigat
2013.08.07
Mgła i lód w cieśninie Vaigat. Później sesja foto w słońcu przy bramie lodowej. Gęsty lód blokuje naszą drogę, cofamy się i płyniemy kręta drogą lawirując wśród lodów do wolnej od lodu zatoki. Kotwiczymy w Krwawej Zatoce (Rodebay). Miejscowi niedawno upolowali 20 metrowego finwala. Podają go w miejscowej knajpce. W kawałkach oczywiście. O 24 wypływamy. Przed nami znów labirynt lodu. Odpowiedź na ostatnia zagadkę: Żona E. Rudego nawracała go na chrześcijaństwo przez odstawienie od łoża małżeńskiego ale nie wiele to pomogło. Eryk wtedy pojechał sobie na delegacje (wziął łódź i popłynął szukać Ameryki)
Pytanie konkursowe
2013.08.06
Słowo na wieczór: Saga o Eryku Rudym, czyli o zasiedleniu przez wikingów (Normanów) Grenlandii. Pytanie konkursowe: W jaki Sposób żona E. Rudego próbowała nawrócić męża na chrześcijaństwo? Odpowiedź na poprzednie pytanie: Hallbjoern 3 razy wołał żonę, aby poszła z nim, zaśpiewała pieśń błagalną, okręcił jej włosy w okół dłoni i szarpał, a jak to nie pomogło to odciął jej głowę. Nie pochwalamy tego.
Bjoernefaelde
2013.08.06
Po długim halsowaniu kotwiczymy w spokojnej zatoczce przy Bjoernefaelde. Lekka zieleń na stokach (w końcu GREENland) i maleńkie kwiatki. ruiny XIII- wiecznej kapliczki Normanów (wikingów) 70*41 N z widokiem na góry lodowe. Obok mała chatka przetrwania z 8-osobowym wyrkiem
Uummannaq
2013.08.05
Na wyspie, pod imponującą, wielowarstwową piramida z gnejsu górująca nad osadą wyżej niż rysy nad Morskim Okiem. Byliśmy w domu Jeana Malauriego, autora" ostatnich królów Thule". Po porannej mżawce wyszło słońce, we fiordzie lśnią góry lodowe. Na obiad halibut, który w wczoraj jeszcze wieczorem pływał i nawet nie marzył, że będzie brał udział w tak udanej imprezie. Inuici czasami lubią nas za bardzo...
wyjście z Uummannaq
2013.08.05
Po wyjściu płyniemy pod 1175 m ścianą skalną mocząc wędki. Później krążymy dobre 2 godziny wokół smukłego łuku lodowego czekając na jakąś spektakularną katastrofę. Od łuku odpadają wielotonowe bloki lodu, ale mimo takiej kuracji odchudzającej łuk dalej postanawia dalej trwać :-(. Kiwa. Długi spektakl powoli podnoszącego się słońca. Mijamy lodowego giganta, który niknie w niskich promieniach słońca. Zimno. Dwa żagle, płyniemy dalej.
Na południe
2013.08.04
Na południe, na południe, na południe. w łagodnym w mordewidzie mijamy urokliwa wioskę Proeven, płyniemy w wzdłuż fiordów i wysepek, nie patagońskich, po prostu północno grenlandzkich. Znów góry lodowe na horyzoncie jak statki na redzie ruchliwego portu. wszyscy czytamy " Zony polarnik.
Fiord Uumnanaaq
2013.08.04
17,32 czasu Nuuk, u wylotu fiordu Uumnanaaq przekraczamy od północy równoleżnik Nordkappu. Od czasu do czasu pojawia się drobna kasza lodowa i polujące w morzu foki.
4 sierpnia godzina 23,56
2013.08.04
Pierwszy raz od wylotu z Kopenhagi zachodzi słońce i zanurzy się całe 2 stopnie pod horyzont. wcześniej 2 wieloryby w fiordzie. Czytanie na wieczór: pierwsze Zimowanie Europejczyków Na Grenlandii, czyli Krwawa wyprawa Sneabjoerna Wieprza w roku 980, Pytanie dotyczące opowieści: po wyczerpaniu jakich środków perswazji wiking odrąbał żonie głowę? ( został oczywiście ukarany przez S.Wieprza)
Archipelag Upernavik
2013.08.03
Jesteśmy w najbardziej na północ wysuniętym miejscu (72*47 N), do którego w średniowieczu dotarli Normanowie. Na pozostawionym kamieniu runicznym napisali o 3 żeglarzach, którzy dotarli tu w dzień łaziebny (w sobotę). U nas dzień łaziebny wypadł w piątek i zużyliśmy na to całe rezerwy wody, które na szczęście w Upernavik mogliśmy uzupełnić. Mięsa wieloryba nie kupiliśmy.
W drodze do Upernavik
2013.08.02
Godz. 15. Wiatr zelżał. Lód odblokował przejście. Przepłynęliśmy obok fantastycznych gór lodowych: łuku triumfalnego, katedry i <---->. już blisko do Upernavik.
Upernavik
2013.08.02
Zrobiła się piękna pogoda, czas pewien płyniemy na motyla. Wchodzimy do Upernavik (istna metropolia, z 1000 mieszkańców). Do naszej burty cumuje inuicki kuter rybacki. No to stoimy do rana...
Nuussuaq cd.
2013.08.01
kiwamy się w zatoce na kotwicy, do 7B, od czasu do czasu odpychają growlery. Na zewnątrz sztorm, deszcz ze śniegiem. Wejście do zatoki zatkane lodem. Jajecznica na bekonie. Czekamy na poprawę warunków.
Nuussuaq
2013.07.31
Godz. 18:30. Chronimy się w ukrytej skalnej zatoce przed wzmagającym się wiatrem, po 195 milach żeglugi w zmiennych warunkach (słońce, deszcz, pola lodu). Góra lodowa z bramą o 32 metrach wysokości. Nashachata Hospital wykonał operacje usunięcia haczyka wbitego w rękę innuickiej dziewczynki.
Sawigsvik
2013.07.30
Stoimy w Sawigsvik, pogoda cudna. locja odradza (pak i lód), ale warunki są dobre, a góry lodowe poetyckie. Kapitan bierze się za rybołówstwo. Trzymajcie Kciuki!!!
Lodowiec Pituffik
2013.07.29
Schodzi na 5 km ściana do morza. Minęliśmy Thule Airbase, miejsce katastrofy B-52 z 4 bombami termojądrowymi w 1968 r. Mówi się, że szczątki 1 z nich dalej leżą w morzu. Pobraliśmy próbki wody. Może znajdziemy w niej nomen omen, Ameryk-241.
Savissivik
2013.07.29
Na Wyspie Meteorytowej ( tu migrowali Inuici, robili ostrza harpunów z żelaza kosmicznego). 50 mieszkańców. Kotwiczymy wśród lodów. Jesteśmy drugimi gośćmi w tym roku. Pływaki do harpunów ze skór fok. 18 wielorybów łowionych rocznie. Tradycje myśliwskie i na FB młodej Inuitki.
Zatoka Baffina
2013.07.28
Przecięliśmy szlak gór lodowych. Wreszcie słońce. Baksztag. Nirwana.
Przy Kap Alexander
2013.07.27
78 05 2 N, godz. 01:40 Cieśnina Smitha, z lewej Kanada, z prawej Grenlandia. Pak lodowy gęstnieje, dalej płynąć się nie da. Jacht kieruje dziób na południe szukając drogi między krami.
Siorapaluk
2013.07.26
Najbardziej na północ położona wioska świata. Obecnie 30 osób mówi w Inuktun, a 11 po polsku. Pozyskano barterowo ryby. Najpiękniejsza plaża Arktyki, drobny piasek i grubsze kawałki lodu. Rytualna kąpiel Pawła S. w morzu między górami lodowymi.
Przejęcie Jachtu
2013.07.25
Jacht przejęty, stoimy na kotwicy w Quaanak. Udało się zatankować wodę i paliwo z tankowca.
Grenlandzki meteoryt
2013.07.24
Muzeum Geologiczne, Kopenhaga - obejrzeliśmy Agpalilik, 20 tonowy fragment największego znalezionego meteorytu. Przywieziony z Grenlandii, z Cape York (planujemy tam być).