"Przez Wyspy Zielone" -Wyprawa Grenlandia 2015

Etap: 15.9

Trasa rejsu: Nuuk - Ilulissat



Termin:
od 2015.06.13 do 2015.06.28
Czas trwania:
15 dni
Skipper:
Konrad Sudba
Kontakt ze skipperem:
+48 660 381 603, email: konrad.subda@episteme.com.pl
Wolnych miejsc:
---

Wyruszymy z Nuuk , uznawanego za stolicę Grenlandii - w jednym z bloków mieszka ok. 1% ludności Grenlandii! Należy koniecznie odwiedzić Muzeum Narodowe ze śladami osadnictwa Innuitów i Wikingów. Można tam zobaczyć zachowane słynne Eskimoskie mumie... resztę zobaczycie sami. Jak stolica, to jest i życie nocne, specyficzne, ale polecamy wizytę w jednym z barów, na zdrowie po grenlandzku „qassuta"!

Po wyjściu z Nuuk odwiedzimy jeszcze: Maniitsoq (Sukkertoppen), miejsce urokliwe, ale trudne nawigacyjnie. Maleńki port położony jest w bardzo wąskiej zatoczce, na wejściu jest wypłycanie, ale da się stanąć nawet dużym jachtem.
Następnie popłyniemy do Kangamiut. Polecamy tą małą osadę jako miejsce wypadowe do fiordu Evighedsfjord. Wejście do małego porciku jest trudne i wymaga dużej uwagi i koncentracji, możliwe tylko w dobrych warunkach pogodowych.
Następnym celem (dzień żeglugi) będzie położony tuż za kręgiem polarny Sissimiut. Jest to najbardziej na północ położony port z wolnym od lodu wejściem w sezonie zimowym. Sissimut jest drugim co do wielkości po Nuuk miastem Grenlandii, zamieszkałym przez 5600 mieszkańców, z pełnym zapleczem usługowym i zaopatrzeniowym. W Sissimiut warto zobaczyć zrekonstruowany dom darniowy, pochodzący z czasów kultury wikingów.
Płynąc dalej na północ, po jednym dniu żeglugi (80 Nm) dotrzemy do Kangaatsiaq, co oznacza "raczej mały cypel". Miasto to jest jednym z najmłodszych osiedli Grenlandii, status miasta otrzymał dopiero w 1986 roku, ale osada sama jest oczywiście znacznie starsza. Kangaatsiaq jest to niezniszczone, małe miasteczko, gdzie nie ma dużych hoteli czy biur turystycznych - w rzeczywistości istnieją tylko prywatne pensjonaty, i jedna kafejka internetowa.

Z tego miejsca pożeglujemy do Assiat przez jeden z najpiękniejszych archipelagów północy, zwanym „archipelagiem tysiąca wysp”, tworzących unikalny system fiordów i trudny nawigacyjne szlak do Disco Bay. Aasiaat - lub Egedesminde - został zbudowany w 1759 roku przez Nielsa Egede, syna słynnego chrześcijańskiego misjonarza Hansa Egede. W 1763 r. osada została przeniesiona 125 km na północ do swojej obecnej lokalizacji. Dziś w starym Aasiaat mieści się muzeum regionalne z doskonałą ekspozycją historii i kultury Eskimosów. W skład ekspozycji wchodzą obrazy światowej sławy duńskiego malarza Pera Kirkeby. Są tu do obejrzenia ciekawe rzeźby w centrum miasteczka

Po wyjściu z Assait otworzy się przed nami jedna z najpiękniejszych zatok w Arktyce, Disko Bay a w jej północno-wschodniej części port i miasto Ilulissat. Ze swoją ponad 4,500 populacją (stan na rok 2010), Ilulissat jest trzecią co do wielkości osadą na Grenlandii, po Nuuk i Sissimiut. Miejscowość założona została w 1741 roku, jako punkt handlowy przez firmę Jacoba Severina i nazwana na jego cześć jego imieniem. Czasami nazwa występuje w wersji zangielszczonej jako Jacobshaven. Zion Church (Zions Kirke, czyli kościół Syjon) zbudowany pod koniec XVIII wieku był w owym czasie największą budowlą wzniesioną przez człowieka na Grenlandii. Po grenlandzku Ilulissat znaczy „góra lodowa”. Miasto jest malowniczo położone u ujścia niemal 60-kilometrowego fiordu lodowego, wypełnionego ogromnymi górami lodowymi z najbardziej produktywnego lodowca na półkuli północnej - Sermeq Kujalleq. Największe góry lodowe osiadły u ujścia fiordu na głębokości 225-250 m i uwalniają się jedynie w czasie przypływu lub gdy w wyniku erozji zmieniają punkt ciężkości. W 2004 roku Ice Fjord Ilulissat został wpisany na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Sermeq Kujalleq to jeden z najszybszych (przemieszcza się z prędkością 19 m na dzień) i najbardziej aktywnych lodowców na świecie. W procesie cielenia corocznie produkuje ponad 35 km3 lodu, czyli 10% produkcji wszystkich lodów w obszarze Grenlandii powstałych poprzez „cielenie” i więcej niż jakikolwiek inny lodowiec poza Antarktydą. Tutaj zakończymy nasz rejs. Pozostanie jeszcze piesza wyprawa na lodowiec, zajmie to nam jeden dzień ale wrażenia i wspomnienia pozostaną na zawsze


Wróć do opisu wyprawy