Wymiana załogi w Narsarsuaq
2015.05.29
Wymiana załogi w Narsarsuaq, niby standard i nie o czym pisać ale..
Najpierw Wojtek wraz załoga poleciał parę godzin wcześniej.. bo to Air Grenland i rozkład lotów jest i już. I zaczęło się… Paweł dzwoni ,że zrobili „touch and go” na lotnisku w Narsarsuaq (mgła) i polecieli daleko na północ, do Kangerlussuaq. No i zaczęły się emocje. Nashachata II co prawda stoi przy nabrzeżu ale noc zapowiada się ostro. Głeboki niż przechodzi nad południową Grenlandią. Nowa załoga w końcu ale z 24h opóźnieniem ląduje w Narsarsuaq. Tymczasem fala rozbudowała się mocno i wiatr też..do 25 m/s …Zdążyli w ostatniej chwili , dzięki temu że miejscowi przyjechali na lotnisko z informacją, że jest już bardzo źle. Paweł wypadł z lotniska i na sygnale do portu. Silnik nie odpalił, rozładowane akumulatory. Generator odpalił.. potem silnik odpalił i w ostatniej chwili odeszli od pirsu. Potem jeszcze zgasł na wstecznym…
Straty niewielkie… trochę szpachli i prawie wszystkie odbijacze.. Dzisiaj już na spokojnie serwis silnika, uszczelnienie instalacji paliwowej, małe naprawy i w końcu wycieczka do Siedziby Erika Rudego. Na jutro mają prognozę plażową, słoneczko i lekki wiatr od wschodu .
Armator