Dalej na Pólnoc
2015.07.24
Dwa dni temu usiłowaliśmy dopłynąć do Savissivik, ale szybko gęstniejący pak lodowy zmusił nas do zmiany planów. Toteż znaleźliśmy sobie miłą zatoczkę - Parker Snow Bugt, gdzie zakotwiczyliśmy na całą dobę. Stąd grupa "exploatorów" wyruszyła na lodowiec, a grupa "morsów" do strumienia by się wykąpać. Obie grupy osiągnęły swoje cele, choć wycieczka na lodowiec zamiast 2 godzin trwała 7.
Później postanowiliśmy nie żeglować (tzn. nie jechać na silniku) dalej do Tule, skierować się w stronę południa. Tym razem Savissivik (jak również Kap York) są wolne od lodu i dotarliśmy do tej osady.
Nashachata II pod dowództwem Sławka Rudnickiego płynie dalej na północ z zamiarem osiągniecia Qaanaqq. Info z Nuussuaq I wczorajszy kontakt telefoniczny potwierdzają nawet awaria ogrzewania nadmuchowego nie popsuła humorów załodze
.